Na przykładzie mojego doświadczenia z żelkami Gusto pokazałem kilka kluczowych obszarów, o które trzeba dbać, jeżeli chcesz budować sprzedaż internetową. Moje wystąpienie przybliży Ci, z czego składa się marketing i sprzedaż internetowa firmy.
Jeżeli jesteś już bardziej zaawansowany w tych sprawach, to zainteresują Cię mniej powszechne części (np. samodzielne SEO, ankiety i ich wpływ na rozwój firmy oraz liczenie zysku). Z mojego doświadczenia wynika, że te elementy rzadziej pojawiają się w strategii rozwoju, mimo że ich udział jest bardzo korzystny (często wręcz kluczowy).
Tutaj znajdziesz 15-minutowe „the best of”, czyli najlepsze momenty, które wybrałem z całego wystąpienia. Chciałem, aby ten skrót był w miarę zrozumiały dla każdego. Mam nadzieję, że mi się udało. Jeśli jakieś kwestie były zbyt skrótowe, to napisz do mnie lub napisz w komentarzu. Z pewnością rozbuduję fragmenty, które spotkają się z zainteresowaniem.
Jeżeli obejrzałeś(aś) moje wystąpienie, to z pewnością wiesz, jak wielkie znaczenie odgrywają dla mnie ankiety. Chciałbym, aby nie tylko dla mnie ankiety były tak ważne. Mają one ogromne znaczenie w kształtowaniu usług, produktów lub ogólnie biznesu (o czym więcej mówię właśnie podczas wystąpienia i pewnie jeszcze nie raz o tym ode mnie usłyszysz).
Całe szczęście, że występowałem wcześniej publicznie… Na sali było między 50 a 100 osób! Stres był duży, ale to dobrze! Zgodnie z moją filozofią, jeśli mocniej bije serce, to znaczy, że może z tego wyjść całkiem niezły marketing partyzancki. 😀
To wystąpienie było dla mnie przełomowe. Stój. Samo wystąpienie było OK (ja standardowo nie byłem do końca z siebie zadowolony i wiem, że mogę lepiej = klasyczny Łukasz 😀). Przełomowe dla mnie było to, co działo się po wystąpieniu. Zadziało się tyle rzeczy naraz, że do dzisiaj wspomnienie tych chwil sprawia, że nawet w naprawdę ciemnych chwilach odnajduję optymizm. 😍 Wymienię:
Uwierz, że dla kogoś, kto dopiero raczkuje w obszarze takich wystąpień, to wszystko, co się zadziało po wystąpieniu to najlepsza informacja zwrotna. Kończysz wystąpienie, nie jesteś pewien, jak Ci poszło, ba, nawet trochę się zadręczasz, że mogło być lepiej, a tu zbierają się wokół Ciebie ludzie, zadają pytania, gratulują, mówią miłe rzeczy, no po prostu wow! 😀 To też z pewnością zasługa samej społeczności Asbirowej. Po prostu świetni ludzi i przekonuję się o tym przy każdej okazji. 🙂
W tym miejscu pragnę również gorąco podziękować Grześkowi i Piotrkowi, moim dobrym kumplom, którzy mimo odległości postanowili przyjechać i usiąść na widowni. To było dla mnie bardzo ważne i jeśli kiedyś natraficie na te podziękowania, to wiedzcie, że jestem Wam bardzo wdzięczny! Dziękuję!
Wracałem pociągiem do domu. Planowałem popracować nad bieżącymi sprawami, ale po prostu nie mogłem. Patrzyłem w ekran i myślałem.
W głowie kłębiły mi się przeróżne myśli: co chcę dalej robić? Czy podążąm właściwą drogą? Czy mogę bardziej pomóc ludziom? Czy daję z siebie full? A co jeśli dalej bym opowiadał i pokazywał innym, co i jak robiłem? Czy każdy mógłby w ten sposób zmienić coś w swoim marketingu na lepsze? Czy ktoś zechce z tego skorzystać?
Nigdy bym nie pomyślał, że takie jedno zdarzenie i tak pozytywny odbiór zasieją w mojej głowie tyle zamętu. Człowiek niby wiedzie całkiem zorganizowane życie: usługi Yasecure się sprzedają, żelki również, po co cokolwiek zmieniać? Czułem, że to nie były nowe myśli. To, co się zadziało, to był impuls do erupcji. Gdy pociąg wjeżdżał na trójmiejskie stacje, już wiedziałem, że zaczynają się układać luźno rozrzucone w mojej głowie puzzle.
Wydaje mi się, że to właśnie wtedy, jeszcze w pociągu, podjąłem decyzję, że odkryję więcej ze swojego warsztatu i sprawdzę, czy umiałbym pomagać jednocześnie większej liczbie osób — np. pisząc lub nagrywając to, co chcę pokazać.
Zdałem sobie sprawę, że ja już to wielokrotnie robiłem, ale wewnętrznie. Dotychczas nagrałem setki godzin video dla klientów i współpracowników. Napisałem wiele tekstów o tym, co robimy. Pozostało „tylko” wymyślić, jak to puścić w świat…
Po pierwsze nagrania: powinny dostarczyć Ci sporo informacji o tym, czego się uczyć, aby skutecznie rozwijać sprzedaż internetową. Na 100% nie wyczerpałem tematu, dlatego daj znać w ankiecie, które tematy powinienem rozwinąć.
Po drugie: wystąpienie uruchomiło we mnie zapał do dzielenia się wiedzą. Od wystąpienia upłynęło kilka miesięcy, a zapał nadal rośnie. 🙂 Myślę, że to dobra informacja dla każdej osoby, która chce się uczyć marketingu, sprzedaży. Nie ma tu znaczenia, czy planujesz własną działalność, czy po prostu chcesz dobrze sprzedać swój czas w formie etatu lub zleceń realizowanych na własnych warunkach. Ogólnie mówiąc, tym wszystkim rządzą te same zasady. Jeżeli je poznasz i zdecydujesz się je stosować, zwiększysz satysfakcję z własnej pracy, zarobki i mówiąc wprost: życie przynajmniej o trochę stanie się łatwiejsze. Dziękuję, że poświeciłeś(aś) czas na lekturę i obejrzenie. Do zobaczenia wkrótce!
Poniżej znajdziesz pełną transkrypcję wystąpienia. Publikuję ją głównie ze względu na Google. W końcu to całkiem sporo wartościowych keywordów i unikalnego contentu. 🙂 Transkrypcja została ręcznie poprawiona po automacie, więc bez obaw można ją przeczytać. Liczba głupot pochodzących z automatycznej transkrypcji została ograniczona do minimum. 😀
Seminarium Asbiro
Cześć, dzień dobry i żelkom tak się oficjalnie witamy w naszej właśnie firmie żelkowej tak się przyjęło stosowaliśmy to bardzo długo w takiej naszej komunikacji wewnętrznej mówiliśmy sobie po prostu żelkom żelkom żelkom, to się trochę wzięło może z francuskiego, bo wiecie żelkoom, ale niektórzy podejrzewają, że wzięło się z hebrajskiego, bo “Szalom” także ciężko już dociec, jaka jest geneza, ale w każdym razie zachwyciło nas to, że któregoś dnia jeden z naszych klientów w ogóle całkowicie nie znana nam osoba napisała do nas maila i ten mail właśnie zaczynał się słowami “żelkom”, to naprawdę wiele dla nas znaczyło. Ja bardzo sobie cenię budowę społeczności, community jak niektórzy wolą i dużo tutaj o tym właśnie będzie i to żelkom to miało takie właśnie znaczenie wymowne w kontekście tej społeczności, ja może wrzucę pierwszy slajd, ups.
Dzień dobry
Okej, ogólnie to myślałem, że z przygotowaniem tego wykładu będzie o wiele łatwiej dla mnie, bo po prostu na co dzień sobie szkole managerów, szkole e-commerce managerów, myślałem, że wybiorę takie najlepsze rzeczy z tego wszystkiego i zrobię z nich po prostu wykład, ale jak zebrałem to do kupy okazało się, że no musielibyśmy tutaj posiedzieć parę godzin, już tutaj zagadywałem z Bartkiem czy dałoby radę trochę przedłużyć, ale mówi, że nie da rady, aż tak długo, więc spróbuję się ograniczyć do tych 70 minut i tutaj co ciekawe obciąłem sobie ten materiał, tak do właśnie myślałem, że będzie 60-70 minut i wiadomo wysłałem wszystkie slajdy do Bartka, tak zacząłem sobie to ćwiczyć w domu z rodzinką i rodzinka mówi, że bardzo fajny wykład nie zauważyliśmy, kiedy te dwie godziny w ogóle minęły, jakie dwie godziny i zacząłem sobie tak odsłuchiwać sam, zamknąłem się w pokoju zacząłem sobie powtarzać ten wykład i okazało się, że faktycznie bite godzina 40 minut, już nie chciałem kombinować ze zmianą slajdów i tak dalej więc jest partyzantka, jest partyzantka w nazwie więc na tym wykładzie też trochę będziemy improwizować coś wytniemy, ale myślę, że będzie fajnie
Kto najbardziej skorzysta?
Kto najbardziej skorzysta na tym wykładzie myślę, że najwięcej z tego wszystkiego wyniosą właściciele sprzedaży internetowej nie tylko tacy, którzy tytułują się już tak bardzo oficjalnie e-commerce managerami, ale po prostu, jeżeli rozpoczynacie handel myślicie o tym albo już właśnie czymś handlujecie to tutaj dostaniecie parę, myślę, że wskazówek, które wam się przydadzą, dużo skorzystają również osoby zarządzające w firmach produkcyjnych, głównie importerzy dystrybutorzy, którzy myślą o tym, żeby do tej całej swojej układanki dorzucić e-commerce, jeżeli ten e-commerce już u ciebie działa i czujesz, że liczba obowiązków robi się niebezpiecznie duża, to również znajdziesz tutaj wskazówki. Jeżeli ty stoisz przed wyborem swojej kariery myślisz o tym, żeby wejść po prostu w sprzedaży internetową jako e-commerce manager, to też tutaj będę starał się pomóc może trochę pokierować, dać jakieś cenne wskazówki, co w roli e-commerce managera jest naprawdę ważne
Co znajdziesz w tej prezentacji?
Przykłady strategii, ale takich nieprofesjonalnych
W tej prezentacji znajdziecie przykłady strategii, ale takiej nieprofesjonalnej, tutaj przyznam się, że ten to nieprofesjonalne to słowo nieprofesjonalne to jest trochę clickbait, ponieważ bardziej chodzi o takie nie książkowe. Te strategie, które przedstawie, te strategia rozwoju one są profesjonalne, bo dają efekty, ale ja nie spotkałem się z nimi w książkach więc wyciągnąłem je właściwie z żelków
Nieoczywiste, nieszablonowe zagrania marketingowe
Więc będą właśnie też nieoczywiste, nieszablonowe zagrania marketingowe
Pomocna dłoń przy budowaniu zespołu i delegowaniu
Pomocna dłoń przy budowaniu zespołu i delegowaniu
Wskazówki do zatrudniania e-commerce managera
Oraz wskazówki do zatrudnienia e-commerce managera. Troszkę przyspieszyłem, bo widzę jak tutaj zegarek tyka
To wszystko w klimacie żelkowym
I to wszystko będzie w klimacie żelkowym, bo z żelków właściwie moja kariera e-commerce managera się zaczęła. Chodzi oczywiście tutaj o żelki Gusto. Gusto to jest rodzina firma założona przez moich rodziców, a ja mam okazję być w tym całym Gusto, w tych żelkach takim właśnie e-commerce managerem. Gusto to firma raczej mała, 20-30 osób produkujących żelki plus kilka osób na pokładzie właśnie związanych z sprzedażą tą internetową z tym całym marketingiem internetowym
Łukasz Podlewski
Ja nazywam się Łukasz Podlewski, tak jak już powiedziałem w Gusto pełnię rolę tego e-commerce managera, przy czym muszę tutaj zaznaczyć, że te swoje obowiązki już bardzo aktywnie przekazuje tutaj pozdrowienia dla Eryka z naszego zespołu, także szkole tak jak już mówiłem wcześniej, szkole na co dzień e-commerce managerów, nie jest to łatwe zadanie sporo o tym będę za chwilę mówić, a z kolei Yasecure to są usługi dla e-commerce, tam szefuję w całości to jest taka już bardziej branża IT, właśnie usługi dla e-commerce, a tam niżej macie screena z wykopu tam jestem znany jako ecco. W ogóle, ogólnie w internecie jestem znany pod tą ksywą, pod tym loginem. Przyznam szczerze, że wybierając ten login w ogóle nie miałem świadomości, że istnieje taka firma, pewnie niektórzy jak spojrzą w dół to tą firmę zobaczą na swoim obuwiu. Tam może tego nie widać, ale tam jest napisane, że 15 lat temu wybierałem ten login więc miałem prawo chyba jeszcze nie wiedzieć, że taka firma istnieje no ale cóż stało się, nie odkręcę tego
Na wstępie ustalmy nazewnictwo
Pierwszy punkt to będzie taki, że ustalimy sobie nazewnictwo, bo będę później się często posługiwał tym słowem e-commerce, e-commerce manager więc warto, żebyśmy to rozumieli tak samo
E-commerce
OK, bo o co chodzi z e-commercem, w teorii jest to proste do zrozumienia, bo przez e-commerce dajemy sobie wszystko, co dotyczy handlu internetowego, czyli jest koszyczek możemy coś do niego wrzucić, to jest e-commerce, ale co z firmami usługowymi i tak naprawdę w pewnym momencie się zorientowałem, że firmy usługowe to tak naprawdę też jest e-commerce, tylko nie mają koszyka to jest właściwie jedyna różnica, tam przecież też sprzedajemy przez internet dochodzi do transakcji, zawieramy umowy i tyle i realizuje się usługi więc w moim rozumieniu e-commerce to są również firmy usługowe, więc jeżeli tutaj mamy na pokładzie osoby, które pracują bądź zarządzają takimi firmami usługowymi, to wiedzcie, że jeżeli mówię o e-commerce to również zwracam się do was.
E-commerce Manager
Więcej zamieszania myślę, że wprowadza definicja E-commerce Managera, z tego, co się spotkałem to przeważnie ludzie myślą, że e-commerce manager to jest taki specjalista one Army, który zbiera właściwie w swoich rękach dużo różnych kompetencji, które standardowo są rozdzielane na różnych specjalistów, czyli e-commerce manager w teorii powinien nam ustawić ads’y na przykład na Facebooku, ads’y w Google, wystawi produkty na Allegro, zrobi graficzkę, poprowadzi fanpage i tak dalej, czyli ja tak nie rozumiem e-commerce managera, chciałbym tutaj na potrzeby tego wykładu, na pewno na potrzeby tego wykładu i mam nadzieję, że zgodzicie się z moją logiką tutaj będziemy inaczej nazywać e-commerce managera, bo w moim rozumieniu e-commerce manager to jest to jest manager, to jest po prostu manager tak jak macie przy tej trzecie kropce to jest manager wzbogacony o ten e-commerce, czyli mamy postać managera i wzbogacamy go o e-commerce to może być też jego specjalizacja, czyli można sobie zadać pytanie oczywiście, kim jest menedżer tak, bo menedżer tak naprawdę no może robić te wszystkie rzeczy, które wymieniłem, ale moim zdaniem nie powinien, menadżer bardziej powinien się skupić na tym, żeby dowozić wam wyniki i to wyniki wyrażone w złotówkach, czyli moim zdaniem menedżer zdejmuje z właściciela dosyć dużą odpowiedzialność, dużą część działalności, buduje zespół stara się, żeby jak najwięcej tych prac było robione tak naprawdę rękoma zespołu, żeby ten biznes rósł, czyli e-commerce manager już jest taką osobą, która jest zderzana, to są przychody, które generuje nasz sklep czy tam nasza sprzedaż internetowa, tu są koszty tego wszystkiego i ty musisz zadbać o to, żeby to wszystko się spinało, żeby zostawał od tego odpowiedni zysk dla firmy i tak będziemy myśleć o e-commerce managerze.
Strategia rozwoju
Dwójeczka, strategia rozwoju główny cel zamiast dokumentacji. Taka fajna książka jest Winning Jack Welcha, pewnie wiele osób stąd się z tą książką zetknęło, polecam przeczytać. Ja miałem duże obawy, gdy podchodziłem do tej książki, ponieważ Jack Welcha to legendarny prezes wielkiej korporacji więc co on może przekazać właścicielom jednoosobowej działalności gospodarczych, ale Przeczytałem tą książkę okazało się, że kurczę ten Jack to naprawdę miał łeb, jakby cała jego książka wyraża taki pogląd, że on chciał taką dużą korporacją takim czymś zarządzać jak sklepem na rogu chciał, żeby to wszystko było bardzo elastyczne. Jego zdaniem my jako właściciele firm powiniśmy sobie wyznaczać taką jakby to powiedzieć ogólny kierunek tak, czyli taki punkt, do którego my zmierzamy bez tworzenia bardzo sztywnego plany, które ułożony jest tak krok po kroku, bo gdy sobie zrobimy taki plan, to w pewnym momencie my stracimy elastyczność w tym wszystkim będzie nam trudno reagować na szanse, które zdarzają się dookoła i w tej prezentacji opowiem o wielu takich przykładach, właśnie takich szans, które na pewno bez problemu bym przeoczył, gdybym działał tak jak działałem, przed przeczytaniem tej książki. Ta książka dużo zmieniła w moim podejściu, przyznam szczerze, że bardzo mocno się do niej zastosowałem a propo taki przykładów
Kierunek Gusto
W Gusto wyznaczyliśmy sobie, tak jak tutaj powiem, jaka dokładnie przyświeca nam strategia w żelkach to jest tak, żebym sobie wyznaczyliśmy taki bardzo ogólny kierunek, który polega na tym, że chcemy robić, jak największe zasięgi po to, żeby z tych zasięgów wyciągać zamówienia hurtowe, czyli wymyśliliśmy sobie, że będziemy sprzedawać jak najwięcej przez internet w formie takiej detalicznej, ale w ten sposób uda nam się dotrzeć również do klientów hurtowych. Wiem, że to brzmi tak może trochę zawiło, ale zaraz zobaczycie tego przykłady i też muszę powiedzieć wprost, że nie mieliśmy innego pomysłu na marketing, bo prowadziliśmy bardzo taki oldscholowym marketing, czyli jakieś kalendarze się kupowało, długopisy, wysyłałeś to klientom, jeździło się na jakieś targi, wiele firm produkcyjnych tak robi. Nie oszukujmy się, ale czy to coś daje? Zadawaliśmy sobie to pytanie wciąż i wciąż, więc postanowiliśmy coś zmienić, coś zrobić inaczej i efektem tej całej strategii jest między innymi duża współpraca z biedronką, takich współprac było trochę więcej, jeszcze jakiś przykład myślę, że się pojawi więc ta współpraca potwierdziła, że ta strategia ma sens i my ją realizujemy dalej
Kierunek Yasecure
Z kolei w Yasecure wyznaczyliśmy sobie również bardzo ogólną strategię, która polegała na tym, że chcemy mieć zawsze blisko nas jakiś e-commerce, w którym możemy się zderzać z takimi najbardziej fundamentalnymi problemami, które mają właściciela i osoby, które tymi e-commercem zarządzają. I jak łatwo się domyślić tym głównym e-commercem dla Yasecure oczywiście jest Gusto, z niego wzięliśmy najwięcej problemów, ale nie tylko, w tym momencie pracujemy ijeszcze z kilkoma kluczowymi klientami, od których wyciągamy takie najtrudniejsze problemy znajdujemy na nie rozwiązania i te rozwiązania kluczowych problemów zamieniamy w usługi, które już możemy oferować również innym klientom tak, bo taką główną strategią dla Yasecure jest właśnie posiadanie tych kluczowych usługi e-commerce w jednym miejscu i tyle. Strategie jak widać można zamknąć na jednym slajdzie i opowiedzieć o tym w kilku słowach,.
Strategia rozwoju
Punkt trzeci to strategia rozwoju społeczność ,w sumie dopiero dzisiaj zdałem sobie z tego sprawę, że przecież Aspiro jest tak naprawdę potężną społecznością więc to, co będę tutaj mówił może na was w ogóle nie zrobić wrażenia.
Społeczność
Natomiast ja w e-commerce, powiem może po kolei jak to było generalnie historia żelków Gusto zaczęła się od internetowej tak zwanej pasty o reklamówkach ,to było w 2014 roku tutaj będzie mała wersja demo, bo nie będę przytaczał tej historyjki to historyjkę znajdziecie w wywiadzie, w rozmowie, którą zrobiliśmy sobie z Kamilem Cebulskim, tam jest ta cała historia, od której to się zaczęło, w każdym razie była historyjka, internetowa pasta to trafiło w media społecznościowe zebrało dużo plusów i ludzie zaczęli się dopytywać j”akie żelki, jakie reklamówki” i tak dalej i powiedziałem, o co chodzi, że rodzice produkują żelki, że jest to firma rodzinna to ludzie stwierdzili z portalu wykop.pl, że będą do mnie po te żelki przyjeżdżać i pracowaliśmy sobie wtedy właśnie jako Yasecure w biurze we Wrocławiu i przyznam szczerze, że koledzy z biura w pewnym momencie kazali mi …. z biura, bo co chwilę ktoś pukał, żeby żelki odebrać, co było mega uciążliwe. Wiecie to się nie skończyło ci ludzie, którzy odbierali te żelki oni robili sobie zdjęcia tych żelek wrzucali je na wykop publikowali zdjęcie na tagu później kolejne osoby, które to widziały pisały do mnie “Ej Ecco, słuchaj możesz nam wysłać te żelki, musisz nam po prostu je wysłać” zaczęli się dobijać, żebym ja je wysyłał, to zacząłem obsługiwać te wszystkie prośby, że tak powiem , to nie były nawet prośby, to były po prostu żądania. Zacząłem je obsługiwać w taki jaskiniowy sposób poprzez priv, kojarzycie na OLX to ludzie czasami jeszcze sprzedają jakieś ciuszki przez priva i tak dalej i tak obsługiwałem przez jakiś czas bardzo mnie to męczyło więc wystawiłem dosłownie trzy produkty na Allegro i nadal dalej była chmara zamówień po prostu ludzie dalej kupowali dostawali paczki i te paczki pokazywali w internecie i kolejni ludzie chcieli kupować i za chwilę się zebrała taka bojówka antyallegrowa można powiedzieć ludzie, którzy powiedzieli my też chcemy żelki, ale dla zasady nie kupimy na Allegro, bo nie lubimy Allegro. Co ja mam zrobić? Uruchom sklep, jezu będę sklep robił przez to się za chwilę skończy tak ludzie jeszcze tydzień się pojarają się tymi żelkami i przestaną ,ale dobrze odpaliłem na szybko shopera, to jest takie wiecie proste narzędzie do odpalenia sklepu internetowego i co? I ludzie byli zadowoleni, kupowali. Ja cały czas miałem z tyłu głowy, kiedy oni przestaną kupować a to wiecie, jak każdy Hype tak to się nakręci i potem powinno się tak wygaszać a tu się nie wygaszało i przyznam szczerze, że chyba trochę to nakręcałem tak, bo w pewnym momencie ludzie mi powiedzieli, że no słuchaj, jeżeli sprzedajesz przez internet to nie odhaczyłeś tu jeszcze jednego takiego punktu, który każdy sprzedawca internetowy musi odhaczyć, nie zrobiłeś żadnych promocji, mówię dobra cebulaki to zrobię wam promocję, ale każdy, kto kupi z kodem rabatowym dostanie cebulę do paczki wiadomo pośmiali się pośmiali się, nikt w to nie uwierzył zamówili te żelki z kodem rabatowym, jak powiedziałem tak zrobiłem po prostu wrzuciłem każdemu główkę cebuli do paczki i wiecie jak wcześniej na 10 wysłanych paczek mieliśmy dwa zdjęcia w internecie to jak ludzie dostali tą cebulę w paczce to nagle było osiem zdjęć w internecie, na każde 10 zamówień więc to wywołało, że jeszcze więcej ludzi się tym zainteresowało i było jeszcze więcej zamówień i w pewnym momencie po prostu zdaliśmy sobie sprawę, że kurcze wyrosło nam naprawdę duże community wokół tego. W pewnym momencie ludzie znali produkty chyba nie wiem lepiej ode mnie, bo wykop ma taką specyfikę, że tam wszystko się pisze jakby na tagu macie swój tag, my mamy tag Gusto i tam, gdy ktoś zadaje pytanie to nie piszę do ciebie na priv tylko po prostu pyta sobie na tagu i jak ktoś pytał nie wiem co polecacie na pierwszy raz z żelków Gusto albo, czy te kwaśne naprawdę są kwaśne, to zanim ja zdążyłem tam w ogóle wejść i odpisać to ludzie na przykład w sobotę o 2:00 w nocy odpisywali innym ludziom, którzy pytali o te żelki, czy to nie jest społeczność? To to jest społeczność, po prostu.
Społeczność
Jeżeli mam wam w końcu pomóc, więc jak taką społeczność w ogóle zbudować, jeżeli macie unikatowy produkt oczywiście jest łatwiej, ale trzeba sobie zadać pytanie czy żelki są unikatowym produktem, ja uważam że nie, żelków jest wszędzie pełno w każdym sklepie więc co tutaj wymyślić żelki gusto to już się mogą stać bardziej unikatowym produktem ale myślę że warto z tym iść troszkę dalej bo wy jako firma wy jako ludzie których zatrudniacie , wy zawsze możecie z siebie wycisnąć jakąś unikatowość, zresztą wycisnąć to może złe słowo wy po prostu jesteście unikatowi tylko trzeba to w autentyczny sposób dać ludziom ,pokazać siebie, wiem że to wymaga odwagi, nie wszyscy was polubią niektórzy mogą was hejtować też tego wszystkiego doświadczyliśmy to były takie trudne momenty w których zamykaliśmy się trochę w sobie i stwierdzaliśmy że kurcze może to nie jest dobra droga i tak dalej ale potem na każdy taki hejt przychodziło tyle tak naprawdę pozytywnych wiadomości tyle różnych odpowiedzi że jakby szybko wracaliśmy i dalej robiliśmy to samo i możecie sobie zadać pytanie, dobrze ale okej, mam jakieś tam powiedzmy standardowy produkt to co ja mogę właściwie robić, w jaką rolę mogę się wcielić i tutaj ról jest od groma ja tutaj podałem parę taki przykładów, które mogłyby nasunąć skojarzenie, że my jako Gusto żelki to jesteśmy wiecie jakimś klaunami czy dostarczamy ludziom po prostu rozrywki, ale nie jest tak, ja nie jestem jakoś szczególnie śmieszną osobą, nie uważam się przynajmniej za taką, czyli nie mógłbym jakiegoś kabaretu prowadzić, czy coś w tym stylu ,więc ja bardziej stawiam na przykład na edukację, czyli jestem w stanie na temat każdego produktu wyprodukować bardzo dużo różnych informacji jak ten produkt powstał jak on w ogóle smakuje rozłożyć go po prostu na czynniki pierwsze i okazuje się, że są ludzie, którzy chcą to czytać, chcą czytać o tych żelkach jak one smakują, dlaczego jest taki kolor kto to wymyślił kto to w ogóle stworzył skąd to się wzięło, jaka była nie wiem historia firmy i tak dalej i pomyślcie o tym w kontekście własnej firmy, własnej działalności. Naprawdę są ludzie, którzy chcą to wszystko czytać i chcą się z wami w jakiś sposób połączyć i każda firma może coś takiego zbudować możecie zawsze dzielić się wiedzą, doradzać, czyli dobudować to zaufanie i zobaczcie tutaj podaje liczby jak to u nas wygląda, one nie są jakieś zatrważające tak naprawdę mogliście się spodziewać wcześniej znacznie nie wiem większej liczby lajków i tak dalej, a to jest 20 000 lajków obserwujących na Facebooku na wykopie 3500 osób i tak dalej i tak dalej, ale to są zaangażowani ludzie, nie jest sztuką mieć 100 tysięcy randomów na Fejsie gdzie nikt wam nie polajkuje niczego i tak dalej, nic się tam nie wydarzy mamy naprawdę zaangażowanych ludzi i tyle i to jest fajne.
Społeczność – inne przykłady
Podam jeszcze parę fajnych przykładów, bo ludzie z otoczenia już właśnie z otoczenia Yasecure nasi klienci, myślę, że fajnie sobie radzą niektórzy ze społecznością przykładowo mam takiego Marka i jego żonę, to jest właśnie przykład ludzi, którzy niczego nie produkują oni po prostu biorą produkty od producenta od hurtowni mają gotowe produkty i starannie je selekcjonują wybierają tylko te najlepsze produkty, których sami użyliby na sobie używają ich i wtedy opowiadają o tych produktach, dokładnie pokazują swoim klientom, całej tej swojej społeczności, do czego te produkty służą, jak ich używać czy oni je polecają i tak dalej. Po prostu sprzedają to, z czym sami się utożsamiają, tutaj wszystkich przykładów niestety nie omówię, bo nam braknie czasu, ale omówię jeszcze jeden przykład. Jest Mapet to jest w ogóle mój sąsiad, ja pamiętam takie malutki byłem, Mapet zawsze tam jeździł tuningowany wozem i teraz ostatnio stworzył taką, widzicie w tle Corweta C3, wygrali Hot Wheels Legends Pierwszą polską edycję i to jest chyba najpotężniejsza społeczność, jaką znam a wokół niego jest po prostu tak dużo ludzi, jak przyjmowaliśmy kiedyś programistę do pracy i on się dowiedział, że będzie pracował dla Mapeta to był po prostu w szoku, ale jak do tego Mapeta? No tak, mówię no tak Mapet tuning.com, o kurde no gość po prostu od razu od razu wiedziałem, że będzie chciał mniejsze wynagrodzenie, pozdrawiam cię Dawid, nie no żartuję nie obcięliśmy mu wynagrodzenia z tego powodu, długo i szczęśliwie pracowaliśmy razem, ale w każdym razie, też potężna potężna społeczność naprawdę warto brać z takich ludzi przykład warto się do takiej społeczności gdzieś tam dostać, dołączyć zobaczyć jak to wszystko jest prowadzone często widać, że tak naprawdę tam nie ma jakiegoś wielkiego planu tam nie siedzi wielki community manager, który wymyśla to wszystko po kroku, tam jest po prostu masa autentyczności szczególnie właśnie u Mapeta myślę, że to widać
Społeczność – ???
Uważam, że sprawę społeczność jest łatwo przespać mam kolegę, który jest Iron Manem triathlonistą, dzwonię do niego kiedyś pytam się, jakąś tam sprawę miałem, on mówi Łukasz szybko szybko bo nie mam czasu więc tam załatwiłem sprawę 20 sekund minęło, ale przypomniało mi się, że chciałem buty do biegania kupić i pytam się go o te buty do biegania i wiecie co ten gość, który nie miał czasu on przez 30 minut pytał mnie jak biegam gdzie biegam wszystkie po prostu szczególiki, o których w ogóle mi nie pomyślał i on mi przez 30 minut doradzał, jakie mam buty wybrać i ten gość jest dla mnie ja nie potrafię go przekonać, żeby on zaczął po prostu zaczął się tym dzielić, żeby nie wiem, jeżeli nie ma czasu pisać, rozmawiać z ludźmi to nie wiem jakiegoś webinary organizuję po prostu gość, taka wiedza i prowadzi e-commerce właśnie sportowy jakby dołożył do tego siebie, jakby do tego wszystkiego wsadził siebie to po prostu o wiele lepiej by mu to wszystko funkcjonowało. Mało tego nie jest tylko on, jeszcze na pokładzie ma ludzi, którzy również się w tym sporcie mega dobrze orientują, bo też mając przeszłość związaną z zawodami i tak dalej. Kolejny gość zabawki edukacyjne kurcze pracowałem z gościem dwa lata, dwa lata robiliśmy dla niego różne usługi e-commerce, ja się po dwóch latach dopiero rozmawiając z nim przez telefon dowiedziałem, że on część tych zabawek edukacyjnych nie dość, że sam wymyśla on je projektuje z producentami i ściąga do Polski po prostu nie dowiecie się tego, nigdzie tego nie zobaczycie, na jego sklepie, na jego stronie po prostu tego nie robi. Ja się go pytam kurczę, dlaczego tego nie robisz “Nie wiem”, serio to są takie myślę, że bardzo przespane rzeczy, ale wierzę, że jak im wyślę ten wykład, żeby sobie obejrzeli to może coś ich tnie, żeby coś zacząc z tym działać
Strategia rozwoju, gdy jesteś klonem, gdy oferujesz to samo, co wszyscy
Okej, czwóreczka stratega rozwoju, gdy jesteś klonem, gdy oferujesz to samo co wszyscy obsługa klienta jakość koszty
Powtarzamy asortyment
Ja tutaj tak może nieładnie nazywam klonem od razu wyjaśnię co mam na myśli wiele osób, gdy słyszy o tej społeczności, to już od razu mają w głowie nie u mnie nie ma szans mnie to się nie uda co ja mam tu ludziom w ogóle pokazać i tak dalej no więc dobra nie będę was namawiać spójrzcie na to od innej strony. Wiele osób zaczyna, wiele firm wiele e-commerców, wiele sprzedaży internetowych zaczyna się od tego, że sprzedaje się tak naprawdę bardzo standardowy asortyment bierzemy produkty z jakiejś hurtowni czy od producenta i sprzedajemy to, jest takich firm jak my cała masa, które mają dokładnie ten sam asortyment, więc jak wtedy mamy wygrywać co mamy robić, żeby wygrać, żeby się w jakiś sposób wybić. Ja tutaj wierzę w święte trio jakość, obsługa klienta i koszty. Opowiem co mam na myśli, jeżeli chodzi o jakość to wy zawsze decydujecie jaki produkt sprzedajecie to od was zależy, czy będziecie sprzedawać chłam, za który ludzie was nie pokochają czy będziecie sprzedawać produkty, które po prostu będą wysokiej jakości, które moglibyście polecieć swojej cioci, swojej całej rodzinie i później jakby no wiecie bez strachu pojawić się u cioci na urodzinach, jeżeli chodzi o obsługę klienta to mam tutaj taką historyjkę może warto byłoby spauzować nagrywanie, ale dobra sami Azbirowcy tutaj, więc siedzimy z klientem na callu, wiadomo od nas 2-3 osoby od klienta chyba z 3-4 i klient mówi coś w stylu wiecie, bo tym Allegro się zajmujemy tam wszystko fajnie idzie, my wiemy, ale spauzujcie trochę, zwolnijcie z tym Allegro zacznijcie nam sklep rozwijać, ale czemu? To Allegro fajnie idzie tam naprawdę można jeszcze sporo zarobić, bo jest potencjał a sklep to właściwie dopiero został niedawno uruchomiony, tam się totalnie nic nie dzieje. I taka chwila ciszy i klient odpowiada, że no wiecie to Allegro to ma takie duże wymagania odnośnie obsługi klienta w sklepie to byśmy mogli tak sobie no po swojemu te reklamacje, wiecie te zwroty, po prostu byśmy sobie tak po swojemu obsługiwali i oni się tam zaczęli śmiać, po stronie klienta się śmiali, nam nie było w ogóle do śmiechu, jak już słyszę, że no gość jeszcze dobrze nie zaczął z tym sklepem internetowym, a już chcę wiecie obcinać nakłady na obsługę klienta no to mnie się to nie spina, nie widziałem po prostu nigdy to, co ja widzę to, nawet jeżeli klient płaci, bo można by było powiedzieć, że zaoszczędzę na obsłudze klienta to wtedy dam nie wiem niższe ceny w sklepie, ale to taki moim zdaniem to nie zadziała, bo klienci, nawet jeżeli płacą bardzo niską cenę za towar oni mają tak oczekiwania jakby płacili za to Pro Premium po prostu zawsze będą chcieli być traktowani z szacunkiem, a gdy z góry zakładasz, że mniej wydasz na obsługę klienta, bo będziesz nie wiem odrzucał te reklamacje i tak dalej, to Ci klienci do ciebie nie wrócą, ty nie zbudujesz e-commercu, chyba, że jakoś tutaj wiadomo jakąś strategie pewnie dałoby się tutaj wymyślić, ale ja takiej strategii nie widzę, mnie się takie podejście nie podoba. Jeśli chodzi o koszty, tutaj nie powiem nic odkrywczego te koszty trzeba mieć zawsze pod kontrolą, bo one się przełożą na jakość i obsług klienta, jeżeli koszty będą wam się wymykać z pod kontroli to za chwilę albo właśnie będziecie ciąć obsługę klienta, bo nie będziecie mieć na to kasy albo będziecie dokładać, pompować ceny produktów i wtedy będzie wam trudniej sprzedać, można powiedzieć, że społeczność pozwala troszkę drożej sprzedawać tak czasami pewnie dużo drożej, ale społeczność to nie jest coś, co przyjmie każdą podwyżkę cen, to nie o to chodzi w budowaniu społeczności i posiadanie społeczności ułatwia sprawę, ktoś mógłby powiedzieć, że mniejszy nacisk wtedy można kłaść na obsługę klienta i tak dalej, nie zgodzę się z tym do końca my jako żelki nie odpuściliśmy, to, że mieliśmy dużą społeczność w żaden sposób nie odpuściliśmy jakości ani obsługi klienta ani kosztów, ja to pokażę za chwilę, z kosztami to było tak, że na początku to w ogóle mieliśmy mini budżeciki, na początku to właściwie pakowaliśmy te wszystkie paczki na strychu w firmie, bo nie było lepszego miejsca dla nas, jeżeli chodzi o obsługę klienta to my do dzisiaj w naszych ankietach w naszych opiniach Google Maps dostajemy cały czas Feedback, że no po prostu obsługę klienta mamy na mega wysokim poziomie i tak, i to wyśrubowaliśmy to jest świadoma decyzja zrobiliśmy wszystko, żeby ta obsługa klienta była na jak najwyższym poziomie zawsze, a jakość to też za chwilę pokażę, będą moje zdjęcia jak zamęczam ludzi na produkcji, prawie mobbing
Strategia rozwoju nie musisz być specjalistą od marketingu
Strategia rozwoju nie musisz być specjalistą od marketingu
Marketing
Przynajmniej na początku nie musicie być specjalistą od marketingu ja tak uważam, bo, jak zaczynaliśmy z żelkami to totalnie nie wiedziałem co to jest buyer persona, co to jest w ogóle lejek właściwie to dowiedziałem się całkiem niedawno jak gdzieś tam zaczęliśmy nad tym pracować w celu optymalizacji, ale to można sobie zadać pytanie, czemu w ogóle to zadziałało i pewnie już wiecie trochę z tych wcześniejszych slajdów, że no to zadziałało, bo tam jednak funkcjonował taki bardzo nieświadomy lejek, robiłem po prostu dużo szumu te wszystkie, jedni ludzie wrzucali zdjęcia sami z siebie, a kolejne, to wkładając cebulę do paczek ludziom to wiadomo czego można było się spodziewać to po prostu ludzie będą wrzucać te zdjęcia i w ten sposób to zahaczała o coraz więcej osób tak, czyli coraz więcej osób trafiało do lejka na tym poziomie zainteresowania, jak to woli zdobycia uwagi i cały czas w tym wszystkim była obsługa klienta na maksymalnie wysokim levelu. Teraz przykładowo paczkomaty, teraz już działają świetnie, wysyłamy tysiące paczek ja nie pamiętam, kiedy miałem jakieś uszkodzenie, nawet jeżeli się trafi to jest naprawdę, to są wybiórcze przypadki, ale wtedy gdy zaczynaliśmy to co chwilę była rozwalona paczka i to nasze paczki z reguły były tak zmasakrowane, że już się z nimi nic nie dało zrobić po prostu kurierzy nam wysyłali trochę tak sadystycznie się zachowywali, że wysyłali nam zdjęcia karton rozsypane takie żelki wysypują i tak dalej to po prostu w nasze serca trafiało naprawdę nas to bolało. My wtedy jak dostawaliśmy zdjęcie takiej paczki, to co robiliśmy, w ogóle nie było dyskusji z kurierem co tu się wydarzyło i tak dalej, pierwsze co to ustalaliśmy do kogo ta paczka miała być wysłana i pakowaliśmy nową paczkę, w ogóle się nie zastanawialiśmy po prostu wysłaliśmy nową paczkę, żeby ona jak najszybciej doszła do klienta, bo już wiedzieliśmy, że jak na sortowni się paczka rozwaliła to już wiedzieliśmy, że to stało pewnie dwa dni wcześniej więc już jest mega opóźnienie, bo kontakt z klientem, wyjaśnienie co się wydarzyło, wysyłamy kolejną paczkę i zawsze tak musiało być. I od pewnego czasu już to zaczynamy optymalizować, czyli zobaczcie w 2014 roku była ta ta pasta internetowa ta historyjka, o której wspominałem, wiele lat działaliśmy bez w ogóle takiej świadomości marketingowej i dopiero od kilku lat staramy się to trochę bardziej optymalizować, czyli orientujemy się już właśnie kto jest naszym klientem, do kogo powinniśmy te działania kierować i tak dalej, bo to nie ukrywajmy, ale to pozwoli zaoszczędzić trochę kasy i wsadzić tą kasę w inny obszar właśnie na przykład w obsługę klienta
Strategia rozwoju: poznaj więcej szczegółów zanim całościowo oddasz komuś marketing
Dobrze, a co jeżeli już chcesz ten marketing całościowo jednak oddać komuś podzlecić to jakieś na przykład agencji, to jak z tym w ogóle zacząć
Marketing
Opowiadam o tym z tego względu, że widziałem sporo przypadków gdzie ludzie jednak mimo wszystko nie przerobili takich podstaw, trochę mało o tym wiedzieli i oddawali to całościowo jakieś agencji i to niezbyt dobrze wychodziło, ja tutaj nie demonizuje w żaden sposób agencji to bardziej chodzi o to, że klient miał za małą świadomość, tak mi się wydaje powiem, jak ja to zrobiłem, zanim zacząłem te działania marketingowe trochę bardziej że tak powiem outsoursować no to pracowałem bardzo blisko z różnymi freelancerami, czyli chciałem, żeby ktoś zrobił dla nas Facebook ADS’y albo jakąś dowolną inną rzecz związaną z marketingiem, to brałem to do współpracy tylko takie osoby, o których wiedziałem, że będą odpowiadać na wszystkie moje pytania nawet najgłupsze pytania, jeżeli zadam te pytania to uzyskam na nie odpowiedź to często były takie pytania, że Wam jakbyście byli specjalistami w jakiejś dziedzinie na przykład właśnie Facebook ads to byście pomyśleli, że ten gość za chwilę zabierze wam te ADS’y i będzie je robił sam, bo po prostu pytałem tam o wszystko, o wszystkie szczegóły, które mi się nasunęły, starałem się dowiedzieć jak najwięcej, i tłumaczyłem to tym osobom, z którymi pracowałem, że robię to po to, żeby wspólnie wycisnąć z tego więcej. Ostatecznie to się kończyło tak, że te osoby, które ze mną pracowały miały dzięki temu więcej pracy, bo ja byłem w stanie lepiej zrozumieć, co się dzieje w ogóle czy to w konfiguracji Baselinkera, czy w innych przypadkach i byłem w stanie z tego więcej wycisnąć więcej zrozumieć i to jest moim zdaniem dobre podejście, bo dzięki temu zrozumiałem czego ja właściwie od tych usług oczekuję teraz, jeżeli już coś podzlecam to jestem w stanie więcej sprecyzować, czy to właśnie agencji, czy innej firmie co w ogóle ja chcę tym osiągnąć, bo mówienie agencji, że to, co chce osiągnąć to wyższa sprzedaż to trochę mało, ciężko agencji będzie na tym pracować, czy nawet freelancerowi, tutaj trzeba porozmawiać jednak o tym do kogo my to wszystko kierujemy, co my z tym chcemy zrobić, jakie są ogólne cele, strategia dla firmy. Czyli to, co pokazywałem wcześniej na tym slajdzie od strategii to u nas wszyscy w firmie, wszyscy, którzy pracują, nawet jeżeli to są, nawet jeżeli bierzemy sobie jakiegoś specjalistę na parę godzin to staramy się każda taką osobę z tym zaznajomić, żeby wszyscy wiedzieli, do czego my zmierzamy, bo, jak się za chwilę okaże będzie tam gdzieś część o tym marketingu partyzanckim to my dzięki tym ludziom dostajemy naprawdę świetne pomysły, które później można wykorzystywać. Ja jestem upierdliwy, jestem upierdliwy nawet dla produkcji i tutaj pokażę zdjęcia odnośnie jakości mieliśmy fuck-upy z kwaśnymi żelkami i tutaj ja stoję przy bębnie wsypuję łopatką kwasek jabłkowy w tym przypadku do bębna, bo po prostu kurczę no zamęczałem tutaj panią Asię, panią Mariolę, panią Basię pewnie tego nie obejrzą, ale pozdrawiam oczywiście. Po prostu cały proces powstania tych Żelków rozkładaliśmy na czynniki pierwsze, wiadomo każda firma ma swojego kierownika produkcji, ma kierownika magazynu i tak dalej, ale ty jako e-commerce manager nie możesz stanąć przed drzwiami porozmawiać z kierownikiem i tyle, ja nie jestem taki i jeżeli ktoś z was planuje karierę e-commerce managera to zdecydowanie nie ograniczajcie się tylko do tego, co się dzieje w internecie po prostu idźcie na tą produkcję zobaczcie jak to wszystko funkcjonuje, bo w tych e-commercach, w których tak ludzie działają tam są wyniki tam szybciej uda się ustalić z produkcją, o co w ogóle chodzi często produkcja w ogóle nie ma zielonego pojęcia o sprzedaży i marketingu i wy jesteście tak naprawdę jedyną szansą, żeby ich z tym zaznajomić więc idźcie tam rozmawiajcie z nimi i tak dalej. I moje wycieczki na produkcję sprawiły, że panie, które produkują odpowiadają konkretnie za nasze radioaktywne żelki, taka jest nazwa tych najkwaśniejszych żelków, które mamy w ofercie, rozumiały o co chodzi, rozpisały sobie cały proces na kartce przykleiły na ścianie i teraz praktycznie mamy, nie powiedziałbym, że 100% powtarzalności, ale tak 95% . I tutaj moja radość, która właśnie wynikała ze stworzenia w końcu takiej powtarzalności z tymi kwaśnymi żelkami, to od razu zrobiliśmy dużo szumu gdzieś tam w Social mediach i tak trzeba postępować, musicie być upierdliwi
Jeżeli chcesz być e-commerce managerem, to dokładnie tak musisz postępować
Jeżeli chcesz być e-commerce managerem, to dokładnie tak musisz postępować, bądź upierdliwy,
Bądź upierdliwy
Od razu podzielę się tym, co zauważyłem, dlaczego e-commerce menedżerom nie udaje się być upierdliwym, bo wszyscy chcą być mili, gdy dołączasz do nowego zespołu albo jesteś wyłaniany tak wewnętrznie, żeby być e-commerce managerem, to pracujesz tak naprawdę z kolegami, z ludźmi, z którymi wcześniej po prostu byłeś kolegą, koleżanką kolegą, a jeżeli dochodzisz z zewnątrz to też nie chcesz od razu wejść i powiedzieć okej od dzisiaj robię wszystko tak tak i tak, bo ludziom to się kojarzy, że to nie będzie fajne, więc ludzie wolą przynieść czekoladki albo żelki, Sage dla wszystkich i po prostu czekać na właściwy moment, ile razy ja to słyszałem czemu nie zajęłaś się, nie zająłeś się jeszcze tym problemem, czekam na właściwy moment wiesz, bo to tak głupio, dopiero jestem tu miesiąc dwa miesiące i tak dalej i tak dalej jest na to rozwiązanie. To jest rozwiązanie, które stosowałem sam parę razy i widziałem też to rozwiązanie stosowane przez innych i to się sprawdza, nazywam to expose szefa czy nazywam ja tego nie wymyśliłem to jest wzięte z książki szef to zawód, chyba tak się ta książka nazywa, nie ze wszystkimi rzeczami z tej książki się zgadzam, ale expose szefa to jednak mocna rzecz to może być równie dobrze expose menedżera, czy w ogóle expose, które skierujecie do po prostu do kolegów, z którymi pracujecie to chodzi o to, żeby wyjaśnić ludziom co ty w tej chwili będziesz robił, jakie są twoje aktualne oczekiwania, co ty chcesz osiągnąć i dlaczego, czyli tłumaczysz jasno ludziom, że słuchajcie od tej pory chcę na przykład te kwaśne żelki, tak słuchajcie, przychodzę tutaj po to, będę upierdliwy, ale zależy mi na tym, żeby te kwaśne żelki były mega dopracowane, tutaj mam dla was przykłady opinii ludzi, którzy dostali od nas kwaśne żelki i nie byli zadowoleni, i faktycznie próbowałem te żelki nie były kwaśne, zastanówcie się jakbyście sami poczuli, zamówiliście kwaśne żelki one nie są kwaśne, zamówiliście jakiś produkt i on nie jest okej i jak tak popracujecie z ludźmi wytłumaczycie im dlaczego, po co to robicie to dla nich ta wasza upierdliwość będzie zdecydowanie łatwiejsza do przełknięcia, ostatecznie liczą się ostatecznie liczą się wyniki. Każdy chce być miły, ale trzeba zadbać o pewne rzeczy i ta jakość tak jak wcześniej wymieniałem ona jest w tym świętym Trio i trzeba o tym pamiętać
Spin-off Yasecure
Ten spin of pominiemy, bo może później do tego wrócimy
Jak stworzyć firmę usługową?
Strategia na zatrudnienie: Chcesz zostać e-commerce managerem?
Strategia na zatrudnienie to też na razie pominę, wrócimy do tego później jak starczy czasu
E-commerce manager
Buduj zespół, buduj podwaliny, buduj procesy, standardy, rób szkolenia
Nie daj się wcisnąć w bieżączkę
…..
Kontrowersyjna strategia: najlepsze szkolenie z obsługi klienta to sprzedaż na Allegro
Zróbmy, tak generalnie tutaj sporo opowiadam właśnie o zatrudnianiu e-commerce managera i tak dalej, wystarczy mi jedna opinia tutaj z sali, że chcecie dostać ten materiał to ja to po prostu dogram i wyślę wam w formie, nagrania na YouTubie, czyli będziecie mieć po prostu tam brakującą część wykładu, chyba, że stwierdzicie, że chcecie zostać dłużej co też wątpię tak, drugi dzień seminarium, ostatni wykład, ale dobra przejdźmy dalej dziewiąty punkt kontrowersyjna strategia najlepsze szkolenie z obsługi klienta to sprzedaż na Allegro.
Allegro nauczy Cię obsługi klienta
Ogólnie uważam, że Allegro w dziedzinie obsługi klienta zrobiło bardzo dobrą robotę, bo tam macie coś takiego jak jakość sprzedaży zbiera się po prostu punkty za różne rzeczy i dla początkujących sprzedawców, a nawet nie dla początkujących, dla bardziej zaawansowanych to jest niezły survival, żeby te punkciki tam pozbierać i żeby było okej to naprawdę trzeba się postarać, jeżeli to czego się nauczycie obsługując klientów na Allegro przeniesiecie do swojego sklepu internetowego to uwierzcie mi, będzie okej, w swoim sklepie internetowym możecie się już skupić na klientach, którzy są okej, traktujecie najlepiej tych, na których wam zależy, bo chcecie, aby wrócili, na Allegro troszkę czasami to idzie w złym kierunku, bo czasami jest tak, że się najbardziej spinamy na Allegro wobec tych klientów, którzy nam wystawili negatywa albo nas postraszyli dyskusją, ale w sklepie internetowym już możecie się skupić, dać po prostu najlepszą obsługę klienta tym, na którym wam nam najbardziej zależy. Allegro zapewnia bezpieczeństwo, robi to właśnie protectem, dyskusją, negatywami , ludzie tam się czują pewniej, jeżeli wy nie zadbacie o swoich klientów w swoich e-commercach, żeby oni też się tam poczuli pewnie, bezpiecznie to możecie mieć problem ze zbudowanie fajnego e-commerce, tutaj przypominam tą historyjkę, której mówiłem wcześniej, czyli chcę mieć sklep, żeby traktować klientów po swojemu, to nie uważam, żeby to była dobra strategia a przy okazji tego wszystkiego też usprawni się logistykę, ponieważ Allegro też to bardzo pilnuje, czyli czas wysyłki, jeżeli deklarujecie jakieś określony czas, to Allegro przypilnuję, żebyście ten czas zachowali więc tak, zachęcam do tego, żeby początkowo spróbować sobie swojej sprzedaży na Allegro, nie odpalać od razu sklepu internetowego tylko popracować sobie na Allegro
Smutny fakt: wielu sprzedawców w internecie nie wie, czy zarabia
Tutaj mam też pewien smutny fakt wielu sprzedawców w internecie nie wie, czy zarabia,
Zarabianie – mała prowokacja
Zrobiłem małą prowokację chciałem ludziom z mojego zespołu pokazać jak to wygląda według mnie, bo mieliśmy już pewne wnioski więc chcieliśmy zobaczyć jak to będzie wyglądać i weszliśmy sobie na taką grupkę Zjednoczeni sprzedawcy i wrzuciliśmy tam taki po prostu proste pytanie, skąd wiecie, że zarabiacie na Allegro i to, co się wtedy wywołało przeszło nawet moje oczekiwania, dostaliśmy obelgi, tak ludzie klneli na mnie, że czemu w ogóle o to pytam, zepsułem im w tym momencie dzień, bo oni wiedzą, że nie zarabiają, że dokładają do tego biznesu żalili się, że trzeba w końcu z tym Allegro w ogóle skończyć i tak dalej iść poszukać gdzie indziej tej sprzedaży niektórzy się tłumaczyli, niektórzy się tłumaczyli, że jeszcze dzisiaj nie liczą, ale jutro zaczną liczyć ktoś mi tam wręczał darmowego e-booka za świetne pytanie także były też gratulacje, niektórzy ludzie tłumaczyli tam jakieś swoje systemy liczenia tego zysku i spoko, że takie systemy w ogóle mieli niektórzy mówili, że przecież z bilansu się od księgowej to wychodzi, ja tutaj się w żaden sposób nie chcę wywyższać czy czy w ogóle naśmiewać się z osób, które nie liczą tego zysku, bo to liczenie zysku jest cholernie trudne moim zdaniem i tutaj akurat jest może też Allegro podam jako taki przykład, bo Allegro tego w ogóle nie ułatwia
Zarabianie – Allegro nie ułatwia
Zobaczcie, na każdą transakcję, którą macie na Allegro każda wasza sprzedaż, dostaniecie tutaj mam 8 pozycji, które mogą się pojawić w kontekście waszej sprzedaży na Allegro sprzedaliście jedną rzecz i będziecie mieć prowizję od sprzedaży, to jest pełna lista, bo jeszcze sobie przypomniałem o jednej, że teraz, jak nie macie abonamentu wykupionego na Allegro jako sprzedawcy to jeszcze za każdą transakcję dojdzie wam złotóweczka i jak z każdą transakcją macie tyle rzeczy, niektóre się wiążą jakby z całym koszykiem a niektóre z poszczególnymi produktami to policzcie sobie które produkty z Allegro wam, na czym generujecie dobrą sprzedaż, a które produkty nie są dla was rentowne, szczególnie że Allegro, kto handlował na Allegro to wie, że ze stroną trzeba dynamicznie pracować, często ją zmieniać, dostosowywać do tego, co się dzieje
Zarabianie – nie ignoruj
U jednego z klientów popracowaliśmy nad tym liczeniem zysku i odnaleźliśmy produkt, który generował 3500 zł netto straty miesiąc w miesiąc i tutaj to jest ciekawy przypadek, bo ogólnie ten klient miał w miesiąc miesiąc zysk, czyli ogólnie, nie dość, że zarabiał i w bilansie od księgowej też widział, że zarabia więc w teorii wszystko spoko tak, ale my ten produkt znaleźliśmy i mówimy, że jest taki produkt topowy, który generuje taką stratę, to pierwsza myśl klienta, ale pewnie to jest taki wiecie wabik, pewnie jak przejrzycie sobie koszyki to tam się okaże, że z tym produktem w koszyku tam są jeszcze rentowne produkty, to było łatwo sprawdzić okazało się, że nie, 90% koszyków z tym produktem składało się z ????, także sprawdziliśmy to okazało się, że no nie, te koszyki nadal nie były rentowne jeszcze jedna myśl po stronie klienta się pojawiła to było to, że ten produkt to jest taki nazwijmy to landing tak, że klienci na niego wchodzą i później przechodzą do innych wariantów, które są dla nas rentowne to było trudniej sprawdzić, ale też to sprawdziliśmy i to też nie o to chodziło, po prostu ten produkt wyciągał zysk z kieszeni klienta
Zarabianie – bilans od księgowej
I tutaj właśnie wiele osób podawało na grupce Zjednoczeni, że bilansem od księgowej da się to sprawdzić, po prostu przychodzi bilans, ale bilans tak naprawdę przedstawia wam sytuację tak naprawdę księgową to jest przeniesienie tego, co się wydarzyło w fakturkach i w innych zdarzeniach gospodarczych przeniesienie tak naprawdę na taki język urzędniczy, księgowy może tak to nazwijmy. I tutaj podaję taki przykład jak to może wyglądać tak, że w jednym miesiącu fakturujemy dużą dostawę towarów, w innym miesiącu to sprzedajemy, a już na przykład nie przyjmujemy towaru, to wiadomo tu wyjdzie strata, tu wyjdzie minus i to nie będzie dawało, to nie będzie dawało dobrego oglądu sytuacji, szczególnie przypomnijcie sobie ten przypadek z tym 3500 zł netto z tym produktem, to jeżeli w bilansie wam wychodzi, że cały czas zarabiacie i w ogóle wszystkie znaki na niebie wskazują, że zarabiacie to, jak wy macie znaleźć ten produkt, który wam wyciąga z portfela 3500 zł co miesiąc, bilans od księgowej tu nie załatwi sprawy
Zarabianie – dobra, to co?
To co można zrobić, budżety pewna automatyzacja, czyli trzeba podeprzeć się skryptami i odpowiednimi arkuszami, żeby sobie tą robotę zautomatyzować, trzeba wprowadzić odpowiednie procesy z tego, co ja zauważam to jest największy problem w porządkowaniu danych, czyli cenniki, uporządkowanie kosztów zakupu, często się okazuje, że u klientów właściwie, ciężko powiedzieć ile się w ogóle płaci tak często jest tak, że przychodzi faktura od dostawcy i nawet tej faktury nikt nie sprawdza, bo się pracuje już razem tyle czasu, że potem tak naprawdę nie do końca się nawet rozumie co na tej fakturze od dostawcy jest, bardzo takie lekkie podejście, ale tak to funkcjonuje, spotkałem się z tym już niejednokrotnie więc no to, co my zalecamy to jest automatyzacja, jak największa, tak żebycie się dowiadywali czy ten zysk wam wychodzi nie po trzech miesiącach, tylko kończy się załóżmy kwiecień, 5 maja już wiecie czy zarobiliście, ile zarobiliście, na czym zarabiacie, jakie są rekomendacje, na czym powinniście podnieść cenę, na czym powinniście tę cenę zmniejszyć znaczy możecie tą cenę zmniejszyć może tak i Allegro uczy finansów, bo jeżeli się tego nie umie liczyć, to po jakimś czasie myślę, że się z tego Allegro znika. Jeden z moich klientów pożalił się kiedyś, że co jakiś czas pojawiają się o sprzedawcy, którzy mają niskie ceny i wiadomo tutaj klient węszył spisek, że producenci oferują jego konkurentom lepsze ceny niż jemu a on tego nie rozumie, bo on pracuje z nimi już tyle czasu no ale po jakimś czasie się zorientował, że to nie jest tak, okazało się, że to po prostu są sprzedawcy, którzy nie potrafią liczyć oni pojawiali się na 5-6 miesięcy wyprzedawali się z towaru albo po prostu w pewnym momencie kończyła im się kasa i znikali, on po prostu wiedział, że musi to przeczekać
Nieszablonowe zagranie: ankiety
Ankiety – moja duma
Okej, podzielę się pewną strategią którą zastosowaliśmy w rozwoju e-commerce, przyznam szczerze, że to jest taka moja duma, bo to naprawdę robi świetną robotę wprowadziliśmy ankiety zwykłe ankiety, które są wysyłane po zamówieniu do każdej osoby, która coś od nas zamówiła tutaj testowaliśmy różny czas, czasami to wysyłaliśmy jeden dzień po odebraniu paczki i czasami kilka dni, wyszło nam, że 3-4 dni to jest taki idealny czas to jest dobrowolne po prostu dostajecie maila z prośbą o to, że no możesz nam się bardzo przysłużyć, jeżeli wypełnisz ankietę różne wersje wiadomości testujemy i tam są pytania, są pytania zamknięte są pytania otwarte i tymi ankietami przyznam szczerze, że chyba już mamy 10 albo 11 wersję tej ankiety sprawdzamy sobie różne rzeczy, w pewnym okresie firmy sprawdzaliśmy sobie zabezpieczenia, czyli czy paczki są wysyłane z odpowiednią liczbą wypełniacza, czy nie wkładamy za dużo produktów, co się po prostu z tymi paczkami dzieje, czyli pytaliśmy ludzi, czy mają dużo uszkodzeń w paczkach i po ankietach widzieliśmy, że liczba uszkodzeń spada początkowo mieliśmy tych uszkodzeń bardzo dużo, ten problem bardzo nas dotykał, bo no wiadomo klient zgłasza, że miał uszkodzenie, to my od razu paczuszka pyk wysyłamy mu nowe żelki, żeby wiadomo nie musiał jeść takich wyjętych na żywca z kartonu, które się tam wymieszały z jakimiś wypełniaczami i tak dalej i po tym udało nam się zoptymalizować realnie koszty, i początkowo jak te ankiety wprowadziliśmy to one w wielu aspektach wpływały na firmę, czyli na samym początku w ten sposób testowaliśmy właściwie wszystko, każdą zmianę, którą sobie wprowadziliśmy, każdą rzecz, którą dodaliśmy do naszego e-commersu testowaliśmy i te ankiety okazało się, że miały bardzo wysoką konwersje, do tej pory mają wysoką konwersję, czyli jakieś 15% wysłanych maili powoduje, że ludzie wchodzą i wypełniają naszą ankietę to jest naprawdę duża konwersja, czyli wysyłacie 1000 zamówień i z tego 150 osób wypełnia wam ankiete i my dostaliśmy, skonfigurowaliśmy sobie to ze slakiem, bo był też problem, z tym że no jak wchodziliśmy raz na tydzień na tą ankietę i trzeba było przeczytać 20 ankiet, to leciało się po łebkach i to nie było czytane zbyt dokładnie więc skonfigurowaliśmy sobie to ze Slackiem, każda ankieta wpadała na Slacka i teraz czytamy to na bieżąco, na Slacku od razu można wołać ludzi z zespołu i tak dalej więc wszystko, co się dzieje od razu ma też przełożenie na nas tak, jeżeli coś tam się dzieje z uszkodzeniami znowu albo z czymś to od razu możemy dowiedzieć co jest grane i obecnie to ma takie działanie właśnie bezpiecznika, czyli czytając te ankiety e-commerce manager może się dowiedzieć czy wszystko w firmie na pewno dzieje się okej, jeżeli coś się będzie działo to w ankietach to prędzej, czy później wyjdzie ludzie po prostu o tym napiszą a uwierzcie mi pytania otwarte robią cuda, niektórzy ludzie naprawdę piszą konkretne eseje w tych ankietach można się z nich naprawdę dużo dowiedzieć. Ciekawostką dla mnie jest to, że duży opór napotkałem przy wdrażaniu tego u klientów Yasecure, nie wiem dlaczego pojawiały się stwierdzenia, że oni nie wiedzą do końca, o co chcieliby pytać nie wiedzą, czy mnie będą mieli czas to czytać i tak dalej i tak dalej więc no nie udało się tego za bardzo wdrożyć więc jedyny przykład, jaki mam no to są te żelki Gusto gdzie to wdrożyliśmy
Strategia rozwoju: SEO
strategia rozwoju SEO to może wrócimy do tego
Strategia rozwoju: Partyzancki marketing
Partyzancka
Przeskoczę przeskoczę na trzynastkę, czyli ten partyzancki marketing, jak ja to rozumiem partyzancki marketing to są u nas takie rzeczy, które często nazywa się real time marketingiem, czyli obserwujecie co się dzieje i w jaki sposób staracie się pod to podpiąć, w jakiś sposób na to reagować i podam przykłady ostatnio tutaj macie na ekranie, to jest Gucio Gucio jest dosyć popularnym streamerem jak się okazuje przez jakiś czas walczył, 24 godziny gość próbował pokonać dwie takie no obrzydliwe żaby, tak to są żaby na tym na tym obrazku i w pewnym momencie chyba był nawet najpopularniejszym streamerem na Twitchu to bardzo dużo ludzi tym się zainteresowało w tym też duże firmy Samsung nawet próbował się tym promować, tak się okazało, że mamy żelki żaby w ofercie, jedna z osób z naszej społeczności, kolega po prostu to skojarzy tak “Ej on bije żaby, mamy żaby może wejdźmy tam i po prostu rozdajmy tym ludziom trochę żab” i wpadliśmy na tą grupkę i okazało się, że w ogóle ludzie nas tam kojarzą tak, że o przyszedł dealer żelków, przyszedł pan od żelków i tam wiadomo różnie ludzie pisali i wiadomo rozdaliśmy tam nie pamiętam już, nie wiem z 10 kg zrobiliśmy chyba pięć takich bardzo prostych konkursów, ale były bardzo fajne reakcje czy to przełożyło się na sprzedaż nie wiem, ale przełożyło się na pewno na jakąś rozpoznawalność i pewnie wiele osób mogło o nas tam gdzieś zapomnieć a tym sposobem sobie o nas przypomnieli, zresztą weszli też na sklep więc zawsze można ich ścigać remarketingiem i robić, myśleć nad innymi kampaniami. Tutaj przyznam się szczerze może niezbyt chlubna część naszego marketingu, ale no kiedyś jak startowały takie tuzy??? internetu jak Daniel Magical to wysłaliśmy mu żelki, wysłaliśmy Magicalowi żelki, tutaj Daniel mocno nas zaskoczył, bo w sumie wszystkie żelki otworzył je na na wizji rozdał je dzieciom i to żeby to było jasne to też jest pomysł naszej społeczności ludzie od nas którzy byli wokół nas powiedzieli, że ej, bo my oglądamy tego Magicala, weźcie mu żelki wyślijcie i tak właściwie bez jakiegoś tam wielkiego wnikania po prostu wysłaliśmy i tyle no i może trochę niepodobne, ale to jestem ja, tak to jest stream od magicala to jestem ja wracałem któregoś dnia z miasta po drodze widzę ten znak Toruń, myślę Toruń Toruń to chyba Magical tam urzęduje tak i gdzieś tam zadzwoniłem dowiedziałem się, jaki jest jego adres, mówię no kurczę można tam wpadnę na tego streama i pozdrowię naszą społeczność wykopową i w sumie, jak powiedziałem tak zrobiłem, także pozdrowiłem wykopków, ktoś to nagrał zrobił screena i tyle taka bardzo elastyczna akcja, także no trzeba o tym pamiętać to jest właśnie taki typowy marketing partyzancki, ja tak to rozumiem, że po prostu pojawia się pomysł, jeżeli da się go zrealizować to trzeba działać. A propo wykopu, to tutaj jeszcze byłem na wykop party, miałem okazję piec rogale z Michałem Białkiem, mam nadzieję, że tutaj nie dostanę pozwu, od Michała za wykorzystanie tej przeróbki, było fajnie. I tutaj najgrubsza akcja, która wynikła z działań naszej społeczności któregoś dnia dostałem maila, czy na wykopie ktoś do mnie napisał, no nieistotne, w każdym razie kolega podesłał linka, że właśnie Biedronka szuka takich małych dostawców i fajnie byłoby się zgłosić, to wchodzę w ten formularz no i widzę, że limit znaków, w 100 znakach opisz swoją firmę, dlaczego powinniśmy z wami pracować, mówię no za cholerę się na 100 znakach przecież nie zmieszczę, nie ma szans, to myślę, myślę co tu zrobić i nagrałem filmik, po prostu w filmiku pokazałem całą naszą społeczność pokazałem takie realne zapytania, które dostajemy na maila i w innych wiadomościach od ludzi gdzie nas ludzie pytali gdzie was można w ogóle kupić, tak więc jakby dałem Biedronce jasne komunikat, że nasze community jest takie i takie jest duże dostajemy mega dużo zapytań odnośnie tego, jak gdzie w ogóle nasze żelki kupić, więc jeżeli te żelki pojawią się w Biedronce to wygląda na to, że dużo ludzi do tej Biedronki pójdzie, wrzuciłem to na YouTuba, link z YouTuba ma 40 znaków, więc w tym polu się spokojnie zmieścił, wysłałem im i patrzę następnego dnia jedno wyświetlenie, obejrzeli, drugiego dnia telefon chcą nas i wyszła z tego naprawdę świetna współpraca puściliśmy bardzo dużo palet z towarem w sumie cały czas naciskali, żeby zrobić całą Polskę tak, no to dla nas to niewykonalne my robiliśmy tutaj no kilka województw, z reguły każda akcja pokrywała ileś tam województw, także nasza strategia się tutaj naprawdę sprawdziła udało się duży hurt pozyskać, więc byliśmy z tego mega zadowoleni, cała społeczność właściwie się cieszyła tam macie też takiego screena właśnie z wykopu wrzuciliśmy to też na wykop to wszyscy się naprawdę tym jarali zrobiliśmy też mały smaczek, nie byłbym sobą, gdybym czegoś tam nie wymyślił więc wszystkie Żelki, które szły do Biedronki miały na etykiecie takiego taką minkę, tak to się nazywa Lenny Face i to oczywiście spowodowało, że ludzie chodzili specjalnie do Biedronki robili zdjęcia naszym żelkom i wrzucali w różne miejsca i zrobiło się z tego takie Gusto Spotted tak i ludzie wysyłali, że gdzieś tam, nie wiem żelki w Biedronce w jakieś tam miejscowości, o której nigdy w ogóle nie słyszałem nadal się to wszystko samo nakręcało. No i przyszedł covid, tak w covidzie było krucho, w covidzie było tak, że nie mieliśmy w ogóle praktycznie zamówień hurtowych, one się w ogóle, no zatrzymały się całkowicie się zatrzymały nie wiedziałem co z tym zrobić w ogóle nie wiedziałem, czy powinienem cokolwiek robić jedyną tak naprawdę częścią firmy, która cokolwiek sprzedawała to byliśmy my siedzący dalej na strychu pakujący paczki, dalej nas trzymali na strychu nadal nie wierzyli w nas, bo nadal byliśmy takim małymi e-commercikiem, wiadomo wiecie hurt produkcja, oni chcą ustawiać sobie na paletach wysyłać najlepiej do Biedronki teraz wysyłajmy, a wy tam jakieś śmieszne paczuszki pakujecie, ale wtedy oni nie mają co pakować, nie mają co ustawiać na paletach i wtedy spojrzeli na nas “Ej oni dalej sprzedają”, to trochę mnie to tknęło, zastanawiałem się jak mogę w ogóle w tym wszystkim pomóc, czy w ogóle jakoś jestem w stanie pomóc i napisałem taką szczerą historię, opisałem po prostu co się dzieje tak, że covid, nie mamy zamówień, jesteśmy polską firmą i jak byście chcieli to taki przygotowałem pakiecik żelków za 40 zł możecie go zamówić, jeżeli macie mniej kasy a chcielibyście wesprzeć to jest też kod rabatowy możecie z niego skorzystać i wrzuciłem to na taką grupkę, w której sporo czasu wtedy siedziałem, ta grupka nazywała się “Wrocław sorry, że nie w temacie”, tej grupki już nie ma tam było chyba ze 100 000 ludzi naprawdę olbrzymia grupka, ten post przeszedł, administracja ten post puściła, w ogóle całą komunikację ubrałem w taki klimat chłopaków z baraków tam wykorzystywałem chyba wszystkie możliwe teksty, które w ogóle mi przychodziły do głowy i ludziom się to mega spodobało i ta akcja tak chwyciła, że no to jest taki przykład właśnie tego marketingu partyzanckiego, na który wielu nie jest gotowych, trzeba być po prostu mega elastycznym, jak ja tego posta wrzuciłem to ja przez miesiąc, miesiąc w sumie dwa miesiące dostawałem powiadomienia z tego posta i z innych, cały czas musiałem na to odpisywać musiałem, chciałem tak, to mnie cały czas kręciło i cała ta akcja poniosła się też po innych miejscach więc tam był jakiś kod rabatowy to ten kod rabatowy trafił jeszcze na pepera, w jakieś inne miejsca i wyszło tak, że sprzedaliśmy 30 ton żelków, w dwa, trzy miesiące było około ponad 5000 zamówień, to uwierzcie mi, że to, jak na tamte czasy to była mega duża skala my tym po prostu dźwignęliśmy cały zakład tam wszyscy ludzie przedstawili się w jednym momencie i poszli pakować paczki, cała produkcja szła po prostu na ten e-commerce, nie wiedzieliśmy wtedy, czy będą jakieś tarcze covidowe co tam rząd wymyśli więc trzeba było działać i to wyszło tak, nie wiedziałem, że tak to wyjdzie, no nikt tego nie mógł właściwie zakładać. Co jeszcze, no w covidzie też rząd miał taki ciekawy pomysł odpalili serwer rządowy do Minecrafta, żeby ludzie nie wychodzili z domu to też tam nasi ludzie postawili klocka można powiedzieć. Tutaj jeszcze jedna akcja już ostatnia, czy akcja tutaj akurat właściwie nic nie zrobiliśmy tutaj jedyne co trzeba było zrobić to nie przegapić maila, który przyszedł z właśnie z Family Gugu, tutaj pozdrowienia dla Patryka z Gugu, naprawdę dobrą robotę facet robi, napisali do nas, czy właśnie że wychodzi taki kawałek tutaj Chivas nagrywa anyżowe żelki i oni by chcieli po prostu do singla dorzucić buteleczkę z anyżowymi żelkami i właściwie to co my mieliśmy, to mieliśmy anyżowe żelki i mieliśmy kształt, który ich interesował, ale poza tym nie mieliśmy nic, nie mieliśmy takiech buteleczek, takiego koloru jak oni chcieli, więc było sporo takich niestandardowych wymagań i nie każda firma by na to poszła, bo hurt, hurt to chce robić to, co mają w ofercie, czyli gramatura taka i taka, wybierz sobie coś z tego i my to ustawimy na palecie i do ciebie wyślemy i to samo właściwie w sprzedaży internetowej, wejdź sobie do sklepu internetowego wyklikaj co chcesz i i tyle, ale tutaj postanowiliśmy, że popracujemy z tym spróbujemy tą bardzo niestandardową sprawę obsłużyć, bo to może być całkiem spoko, zresztą okazało się, że ten kawałek jak nam wysłali linka to bardzo nam siadł spodobał się więc tym bardziej byliśmy zmotywowani, żeby coś podziałać, tak więc no trzeba to zapamiętać, że ten marketing partyzancki jest, wymaga dużej elastyczności
Podsumowanie
Co nie weszło?
Okej, w ramach podsumowania, tu nie weszło jeszcze parę innych rzeczy, o których chciałem powiedzieć, chciałem trochę więcej opowiedzieć o strategii budowania społeczności, chciałem opowiedzieć o tworzeniu produktu ze społecznością, ostudzeniu hype, o obsłudze klienta chciałem więcej powiedzieć, o Google mapsach i budowaniu zespołu wokół siebie, ale nie udało się tego zmieścić jak i tej części o seo i części o zatrudnianiu e-commerce managera, także może będzie szansa jeszcze kiedyś
Call to action
Podobno zawsze się trochę sprzedaje, parafrazując Korwina, więc ja tutaj chciałbym, jeżeli takie małe z mojej strony, jeżeli chcecie rozwijać swój e-commerce i czujecie, że mógłbym w jakiś sposób wam coś podpowiedzieć no to zapraszam na całkowicie bezpłatne konsultacje, na takie same bezpłatne konsultacje, zapraszam również osoby, które chcą rozwijać swoją karierę menedżerską lub karierę typowo e-commerce managmentową,
Do zapamiętania
Do zapamiętania jako podsumowanie, społeczność jest ważna, zwycięskie trio jakość obsługa klienta koszty pod kontrolą, wraz z rozwojem e-commercem marketing, pilnuj szkoleń dla siebie, ale też zapewniaj szkolenia dla swojego zespołu, ćwicz delegowanie i komunikację, licz precyzyjnie zysk, stosuj nie szablonowe zagrania, bądź partyzantem, miej oczy mniej oczy otwarte
Wolności!
Dziękuję bardzo za uwagę
Najpierw pytania, bo jak zostanie czasu to.
SPEAKER_01
Cześć,interesują mnie te ankiety, w jaki sposób robicie
Okej, używamy google forma, zwykłego Google forma tutaj jest zastosowany fajny trik, bo Google form daje wraz z linkiem do tej ankiety można przekazać do ankiety od razu ID zamówienia, więc my w każdej ankiecie wiemy od kogo ta ankieta dokładnie jest, to jest spoko opcja. Te ankiety są różnej długości, staramy się nie przekraczać 5-6 pytań, nie zaobserwowaliśmy jakiegoś wielkiego wpływu na konwersję bardziej chodziło o to, że jak były dłuższe ankiety to nie zawsze naszemu zespołowi chciało się czytać. Integracja ze Slackiem to oczywiście bardzo mocno poprawiła, bo wtedy każda ankieta od razu się pojawia i można do tego od razu sięgnąć, ale pięć sześć pytań w tym dwa otwarte warto przemycić właśnie dwa otwarte, bo trzeba zostawić dwa otwarte, bo tak jak mówię, pojawią się ludzie, którzy naprawdę będą chcieli dużo wam powiedzieć, oni nie chcą tego wrzucać nie wiem w opinię Google Maps, opinie na Facebooku i tak dalej a czasami ludzie mają naprawdę ciekawe spostrzeżenia i co ankiety też dają? Wyłapują dużo, zanim wasz fackup, zawsze jakaś fackapy się zdarzają i zanim ten fackup powędruje gdzieś w opiniach, czyli właśnie trafi gdziekolwiek to może być tak, że w ankietach to wszystko wyląduje w ankietach, ta osoba już stwierdzi, że nigdzie dalej tego nie pociągnie wtedy macie szansę, żeby naprawdę fajnie tą sytuację załatwić, dostajecie taką ankietę, w każdej ankiecie mamy pytanie “Czy poleciłbyś nas swoim znajomym?” to jest proste pytanie, masz skalę od 1 do 5 więc jak widzimy, że wpadają jakieś oceny typu 1 2 3 no to już wiemy, że trzeba zobaczyć co spieprzyliśmy i nad tym popracować i wtedy od razu, jest kontakt dzwonimy wyjaśniamy albo wdrażamy jakieś poprawki do naszych procesów procedur
Okej no dobra, a są jeszcze jakieś są jeszcze jakieś pytania, bo możemy tutaj na to SEO wskoczyć
SPEAKER_01
Jaki jest procent odpowiedzi?
Około 15, około 15%, były momenty, w których tych ankiet było o wiele więcej, bo to wszystko zależy od tego, jak się zakomunikuje tą ankietę tak, jeżeli napiszesz jakąś wiadomość w stylu” Hej Pomóż naszym żelkom się rozwijać”, to to ma więcej klików niż, jak napiszesz takie surowe “Hej tu jest ankieta weź wypełnij”
To wyglądało tak, że my przed covidem sprzedawaliśmy nie pamiętam, jakie to były dokładnie liczby zamówień, ale to było jakieś 10-15% tego, co my sprzedajemy obecnie, ten poziom, który uzyskaliśmy obecnie to jest to co mnie to, co mieliśmy ten wystrzał te 30 ton w ciągu dwóch trzech miesięcy w czasie covidu, to nie to była w statystykach taka wiecie ogromna górka, bo wiadomo ludzie chcieli nam po prostu pomóc tak potem to zjechało, ale i tak się utrzymało na mega wysokim poziomie, czyli bardzo dużo ludzi, którzy wtedy z nami się zetknęli zostali z nami dołączyli do społeczności zasili nasze szeregi, czy to w newsletterze czy na grupkach facebookowych i tak dalej i też nauczyliśmy się też wielu rzeczy jak w ogóle pracować z takim większym ruchem i udało się utrzymać na ten e-commerce na znacznie większy poziomie to jest jakiś, jeżeli miałem porównywać to, co mamy teraz w stosunku do tego, co było przed covidem to jest jakiś ten e-commerce jest około 5-6 razy większy
SPEAKER_01
Czy są jeszcze jakieś pytania na sali?
Czy jedziemy z SEO? Dobra, ja o tym SEO opowiem od strony typowo klienta sprzedawcy, czyli jak ja na to SEO patrzę jako właściciel sklepu internetowego, ale też muszę powiedzieć jedną rzecz jako osoba, która przyjmuje czy szkoli e-commerce managerów moim zdaniem potem SEO po podejściu ogólnie do SEO, gdy o to pytam kandydata da się wyczuć jak wiele ktoś ma realnie doświadczenia, do SEO trzeba mieć jakby to powiedzieć, spotkałem się często spotykam się często z takim podejściem, że to SEO nie zostało jeszcze odpowiednio przepracowane, czyli sprzedawca nie przygotował się do tego odpowiednio nie wie jeszcze tak naprawdę jakie keywordy będą u niego działać a i tak już zaczyna zlecać to SEO i takie podejście często się niestety nie udaje z tego, co widzę. Zaraz to uzupełnię bardziej w szczegółach, takie najczęstsze nieporozumienia, z którymi się spotykam rozmawiając z ludźmi od SEO, z innymi sprzedawcami, to jest tak to pojawia się najczęściej, że kompletnie w ogóle nie wiem co robi dla mnie agencja SEO tak, czyli sprzedawcy w ogóle nie rozmawiają z ludźmi, którzy dla nich robią SEO niezależnie od tego, czy są to freelancerzy czy agencje często się pojawia też takie nieporozumienie, że mówi się właśnie głośno typu freelancerzy, bo agencja oszukują albo że SEO to scam, sprzedawcy, z którymi pracuje na co dzień też często stwierdzają, że w ogóle sami nie robią nic przez SEO, bo w końcu za to płacą, albo robią SEO 3 miesiące i nic z tego nie mają, płacą za efekty i później dodają, że są pierwsi na zielone męskie buty z krokodyla w pierdziszewie dolnym tak, czyli słowo kluczowe, na które w ogóle nic klika, którego w ogóle nikt nie szuka tak jakby tutaj, żeby było jasne ja nie chcę was tutaj odwieźć w żaden sposób od SEO uważam, że SEO jest cholernie ważne dla sklepu internetowego i wy musicie mieć podstawową wiedzę musicie tą wiedzę posiąść, czyli na przykład wiedzieć rzeczy, które wypisują sobie Google, które Google podało w tak zwanym Google Webmaster guidelines, to jest to już po polsku tak to jest taka lista i nie potrzebujesz żadnego kursu SEO, nie potrzebujecie tak naprawdę nic więcej, przeczytajcie po prostu sobie Google Webmaster guidelines i z tego dowiecie się takich najważniejszy rzeczy odnośnie tego na co musicie zwracać uwagę czyli żeby sobie przepracować, dobrze sobie kategorie zaplanować, dowiedzieć się jakie w ogóle keywordy są jakie słowa kluczowe są dla was ważne tutaj słowa kluczowe to jest to co ludzie wpisują w Google czyli trzeba to sobie posprawdzać czego w ogóle ludzie szukają co będzie dla was ważne i my to przepracowaliśmy przyznam szczerze że jako sprzedawca, przeczytałem sobie Google Webmaster guidelines, oglądałem filmiki z Matem Cutsem to chyba taki już dinozaur jeżeli chodzi o to, to jest pracownik Google który sporo właśnie tłumaczył z tych guidelines i to mi dało taką wiedzę że starałem się sam dobierać to co w ogóle robiłem z SEO, a właściwie wiązało się to z tym że zaplanowałem sobie słowa kluczowe, na których mi zależało czyli wiedziałem że chcę żeby trafiali do mnie ludzie którzy wpisują w Google “żelki malinki żelki kwaśne żelki żelkiw kształcie serc żelki serduszka żelki penisy” bo też mamy takie, to były takie główne słowa kluczowe, na których mi zależało w ogóle żelki sobie wrzuciłem też do monitorowania słów kluczowych, żelki czy taki wiecie jeden wyraz to jest trudne słowo kluczowe trudno się na to słowo kluczowe tak z marszu gdzieś tam pojawić, tych wszystkich słów kluczowych, na które my jesteśmy wysoko to jest takie najtrudniejsze w tym momencie jesteśmy w top 3, skaczemy, czasami jesteśmy pierwsi czasami drudzy czasami trzeci, jesteśmy ogólnie wysoko, ale to było dosyć trudne, trzeba było sobie przemyśleć to wszystko od początku i gdy wiedzieliśmy jakie słowa są dla nas ważne to pisząc jakieś, tworząc opisy, tworząc kategorię pracowaliśmy pod kątem Google, czyli jeżeli wiedzieliśmy, że jest taki keyword żelki malinki, bo pomyślcie o tym w ten sposób jeżeli nie nie miałbym o tym zielonego pojęcia to prawdopodobnie zrobiłbym po prostu kategorię “Malinki” w moim sklepie i to by powodowało, że pokazywałbym się ludziom, którzy po prostu szukają malinek i jak wpiszecie sobie w Google malinki to pojawi wam się taka malinka wiecie na szyi, malinka taka na krzaku i niekoniecznie ludzie, którzy to wpisują będą szukać akurat żelek więc nazywanie kategorii malinkami po prostu mogło być dla nas bez sensu więc nazwaliśmy kategorię po prostu żelki malinki i tak samo zastosowaliśmy żelki malinki w nagłówku, w opisie, po prostu nasączyliśmy sobie te teksty, żeby to słowo kluczowe występowało tam jakoś częściej i tak właściwie robiliśmy z każdym słowem kluczowym, z którym się dało, żeby to w miarę naturalnie wyglądało i okazało się, że to zrobiło robotę to, co jeszcze wiedziałem to czego się dowiedziałem jeszcze z Google Master guidelines to było to, że gdy dodajemy gdzieś linki w dowolnym miejscu to fajnie by było, żeby tym linkiem, tą klikalną częścią było to słowo kluczowe, czyli dodając jakieś posty na przykład na wykopie, gdy chciałem ludzi skierować, była promocja na malinki to dodawałem linka właśnie w formie żelki malinki i wydaje się, że to dosyć dobrze zadziałało pewnie tutaj to oczywiście na to wszystko pewnie się składa wiele różnych czynników, gdy rozmawiam teraz ze specjalistami SEO i pytam się jak oni oceniają, dlaczego w ogóle udało nam się pojawiać pojawiamy się w Top 10 na właściwie wszystko, co nas interesuje z żelków plus jesteśmy tak wysoko na samo żelki to nigdy nie uzyskuje jednoznacznej odpowiedzi, że zadziałało to to i to zazwyczaj jest to zbiór wielu czynników, ale ludzie najbardziej się dziwią, że no nie mamy, nie mamy zbyt wielu linków, które by kierowały do naszej strony z takich typowych stronek, z których ludzie zwykle pozyskują linki tam, gdzie można je na przykład kupować to jest takie dosyć niestandardowe z tego co wiem i zachęcam do właściwie podobnego podejścia w swoim SEO, zobaczę co tutaj miałem na kolejnym slajdzie, tak właściwie tutaj najważniejsze jest ta ostatnia kropka crash test swojego e-commerca pod kątem różnych keywordów, co to oznacza tak przełoże na polski, wymyślacie sobie słowa kluczowe, które są dla was ważne, czyli wasze żelki malinki to, czego ludzie szukają i możecie sobie to sprawdzić prosto w reklamach Google ads, tam nie potrzebujecie czekać kilku miesięcy aż pojawicie się na pierwszej stronie w Googlu, tam po prostu płacicie za reklamę, płacicie za kliki i jesteście wysoko i możecie sobie zobaczyć czy ci ludzie, którzy wpisują te żelki malinki w Google, czy oni klikają waszą reklamę, jeżeli klikają przechodzą na wasz sklep, czy oni robią to, czego od nich oczekujecie, w przypadku ludzi, którzy wchodzą na żelki malinki oczekiwaliśmy, że ludzie wrzucą te malinki do koszyka i po prostu je kupią i w momencie, w którym dowiecie się, że to faktycznie tak działa stwierdzicie, że tak OK sprawdziliśmy sobie, zrobiliśmy sobie Crash Test tych keywordów, na których nam zależy i to faktycznie działa to wtedy myślę, że jest ten moment, w którym możecie zacząć myśleć o pozycjonowaniu w Google tak, bo będzie na was czekała dosyć długa walka, pozycjonowanie to jest proces czasochłonny, to mówią wszyscy, to się nie dzieje z dnia na dzień więc trzeba w to sporo zainwestować, sporo napisać tekstów, wiele różnych działań podejmować, więc dopiero podejmujcie te działania, gdy będziecie 100% pewni swoich słów kluczowych i to właściwie tyle
SPEAKER_01
Bardzo dziękujemy Łukaszu, dziękujemy